Jak uchronić się przed zatruciem pokarmowym w podróży?
Wybierając się w ramach naszych planów urlopowych do krajów Afryki, czy Azji musimy być świadomi tego, że dość drastycznie zmieni się nasza dieta. Aby uniknąć przykrych dolegliwości związanych z potencjalnym zatruciem pokarmowym musimy się do takiego wyjazdu odpowiednio przygotować. Poniżej znajdziecie kilka rad, których przestrzeganie i zastosowanie w pewnych sytuacjach znacznie zmniejszy ryzyko wystąpienia objawów związanych z kontaktem z inną, obcą naszemu organizmowi florą drobnoustrojową.
Kłopoty związane z funkcjonowaniem naszego przewodu pokarmowego mogą nas dotknąć mimo braku infekcji jako ich przyczyny. Nasz organizm w kontakcie z inną florą bakteryjną potrafi zareagować tak jak przy zatruciach, nieznane drobnoustroje traktowane są jak trucizna i należy je jak najszybciej usunąć z organizmu.
Przygotowując się do wyjazdu powinniśmy profilaktycznie wesprzeć naszą naturalną ochronę przewodu pokarmowego. Możemy na przykład włączyć do naszej diety jogurty czy kefiry (o ile nie są na stałe obecne w naszym jadłospisie), możemy zacząć przyjmowanie preparatów zawierających bakterie kwasu mlekowego.
Zbierzmy informacje o miejscu, do którego się wybieramy, postarajmy ustalić jaka jest tam jakość wody, czy na wyposażeniu pokoi są np. czajniki, czy do podawanych gorących napojów używa się przegotowanej wody, jeśli nie to zabierzmy ze sobą minigrzałkę czy mały czajnik, a do przygotowania napojów używajmy wody butelkowanej. Unikajmy też drinków z lodem w miejscach, gdzie nie zalecane jest picie wody bezpośrednio z kranu.
Surowe mięso, ryby, owoce morza czy jajka, należą do produktów najszybciej psujących się w wysokich temperaturach, dopóki nie poznamy dobrze jakości oferowanych w danym miejscu potraw unikajmy jedzenia tych produktów w postaci nieprzetworzonej, dotyczyć to może nawet schludnie prezentujących się hoteli czy restauracji.
Jeśli na naszym talerzu zobaczymy nieotwarte małże lub mule, jeśli poczujemy choć nutkę podejrzanego zapachu czy smaku w krewetkach, rybach, ostrygach należy błyskawicznie wypluć zawartość z ust. Właśnie te wymienione typy produktów odpowiadają za wilczą część zatruć.
Często występującymi chorobami są salmonella, listerioza, dur brzuszny czy toksoplazmoza, która jest groźna dla ciężarnych kobiet, a nie zawsze daje wyraźne objawy.
Oczywiście nie mamy 100% gwarancji, że nie wystąpią u nas symptomy, którejś z chorób układu trawiennego, ale możemy zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. Owoce powinniśmy jeść obrane i solidnie umyte, unikajmy spożywania produktów prosto ze straganu, pamiętajmy o częstym myciu rąk, pijmy wodę butelkowaną (sprawdźmy czy jest fabrycznie zamknięta), unikajmy kontaktu z przypadkowymi zwierzętami domowymi, spożywajmy produkty poddane solidnej obróbce termicznej, a drobne otarcia i rany natychmiast odkaźmy i zaopatrzmy tak, by kontakt z otoczeniem był jak najkrótszy. Pamiętajmy, by napoje w puszkach czy konserwy również przemyć przed otwarciem, ponieważ nie wiemy w jakich warunkach były one przechowywane przed sprzedażą. Pamiętajmy też, by przy korzystaniu z kąpieli czy w basenie czy pod prysznicem, nie połknąć przez przypadek wody. Zawsze jedzmy czystymi rękoma lub sztućcami. Warto mieć przy sobie preparat antybakteryjny typu mydło bez wody, którym będzie można odkazić ręce. Również można wykorzystać wodę z butelki lub wodę przegotowaną.
Przygotowując się do wyjazdu powinniśmy zadbać o podręczna apteczkę na wypadek rozwolnień czy wymiotów. Pod ręką powinniśmy mieć: leki rozkurczowe czy krople żołądkowe na ból brzucha, węgiel lekarski, środki na zgagę i rozwolnienie najlepiej w kilku rodzajach. Dobrze jest też ze sobą zabrać preparaty probiotyczne, które pomogą nam zregenerować naszą florę bakteryjną.
Gdy nie uda nam się uniknąć zatrucia, najważniejszą rzeczą o jaką musimy zadbać to nie dopuszczenie do odwodnienia organizmu, oznaczać to może konieczność wypicia dodatkowych 2-3 litrów płynów, które wypijamy małymi łykami, ale za to często. Dobrze sprawdzą się również napoje izotoniczne, które będą uzupełniać utracone minerały.
Gdy objawy nie będą ustępowały dłużej niż 24 godziny powinniśmy szybko skonsultować się z lekarzem.